Choć królik jest zwierzęciem mieszkającym w domu, nie wymagającym wyprowadzania - transporter jest wbrew pozorom bardzo istotnym akcesorium króliczego opiekuna. Przede wszystkim warto pamiętać, że królik powinien odbywać regularne wizyty u weterynarza, o czym przeczytasz w innych miejscach tej strony. Skupmy się jednak na transporterze.
Należy pamiętać, że tak samo jak klatka, tak i transporter musi być przystosowany do wagi i rozmiarów królika. Każda podróż dla królika będzie się wiązała ze stresem - opuszczam swój dom i nie wiem czemu? Nie ma tu zbyt wiele moich zapachów, nie bawię się tutaj na codzień - mniej więcej tak królik może reagować w podróży. Zapewnienie mu komfortu może pozytywnie wpłynąć na przeżywanie chwil z dala od domu. Zatem do rzeczy!
Wyobrażasz sobie podróż w skrzynce, która jest niewiele większa niż Ty? Można w niej leżeć tylko w jednej pozycji i wszelkie ruchy są mocno ograniczone. Jeśli ten obraz kojarzy Ci się z trumną, to właśnie to o czym mówię. Istnieją transporterki dla zwierząt, które są w stanie zmieścić królika, ale pozwalają mu jedynie obracać głową. Nie szukamy takich, nie chcemy przecież naszego pupila wozić w trumnie!
Podstawową zasadą przy wyborze transportera jest zapewnienie królikowi tyle miejsca, by mógł się swobodnie położyć, wyciągnąć łapki, obrócić się.
Przykładowo dla królika miniatury szukamy transportera o długości około 48cm. W przypadku pary królików, lub hodowlańców należy pamiętać żeby rozmiary transportera były do nich dostosowane. Przykładowe transportery mogą wyglądać tak:
Choć istnieją ładnie wyglądające transportery z kolorowych tkanin, czy też takie kocie transporterki z wikliny - polecamy jednak bardzo praktyczne plastikowe transportery. Ich wielką zaletą jest łatwe czyszczenie w przypadku zasikania przez królika, co naturalnie może się zdarzyć. Materiałowe i wiklinowe transportery mogą być też przez królika… Zjadane! W przypadku plastikowych transporterów nie dojdzie do takiej sytuacji.
Jak nie powinno się przewozić królika?
Karton
Jest to z pewnością zły pomysł. Jeśli królik zasika kartonowe podłoże, może w nim się zrobić dziura. Pamiętaj również, że króliki bardzo chętnie zjadają kartony i królik może sobie wygryźć okno, albo nawet wyjście na taras!
Przenoszenie królika na rękach
Jeśli chcesz się wybrać z królikiem do weterynarza czy choćby do pobliskiego ogrodu, przenoszenie kompletnie nie zabezpieczonego królika nie jest dobrym pomysłem. Pamiętaj, że istnieje duża liczba czynników zewnętrznych, które mogą ułożyć się nie po Twojej myśli. Owszem, są ludzie którzy tak robią i uważają że przecież nigdy nic się nie stało, więc… Co może się stać? Pamiętaj jednak że królik z natury jest bardzo czujnym zwierzęciem, cały czas obserwuje otoczenie i może nerwowo zareagować, gdy wokół niego dzieje się coś co uzna za zagrożenie. Może w takie sytuacji próbować ucieć z Twoich rąk. Królik biegnący w przerażeniu nie będzie zwracał uwagi np. na przejeżdżające samochody mogące znajdować się w pobliżu.
Transport królika w klatce
Zdarza się że opiekun chce królika przetransportować w klatce. Częstym argumentem jest to, że klatka jest jego domem, jest tam jego zapach, kuweta, poidełka i jedzenie. Ta na pozór wygodna forma transportu królika nie daje mu żadnego schronienia przed mocnym wiatrem, słońcem, deszczem… W przypadku przewozu samochodem lub środkami transportu publicznego, istnieje ryzyko że w trakcie np. mocnego hamowania, królik może wplątać łapkę w kraty klatki, nie mogąc jej wyswobodzić zrobi się nerwowy, zacznie szarpać i może dojść nawet do złamania. Nie sposób pominąć tu fakt, że opiekunowie chcący przewozić królika w klatce, z reguły mają klatkę zbyt małą dla królika!