Miso jest rozbrykanym roszkosznym dzieciakiem, którego wszędzie pełno! Myślimy, że to kwestia hormonów, maluch jest jeszcze przed zabiegiem kastracji, ale również niewykluczone, że maluch ma po prostu radosny charakterek (jest w końcu jeszcze młodziutki)! Prawdziwy z niego kierownik - nadzoruje prace wolontariuszy biegając od jednej do drugiej strony klatki. Gdy tylko otworzy się jego apartament, od razu przychodzi przywitać się i knuć jak tu odwrócić uwagę człowieka i uciec - rozrabiaka prima sort! 

Jesteśmy z maluchem w trakcie diagnostyki i leczenia - trafił do nas z problemami w równowagą i lekko skrzywioną główką. Wyniki EC wskazują na przewlekłe nieaktywne zakażenie. Po zakończeniu leczenia maluszek pokica na zabieg kastracji i będzie gotowy do drogi ku lepszemu życiu. Przewidujemy, że nastąpi to w okolicach czerwca jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by domku szukać juz teraz :) 
Bobki czyste, w morfologii brak większych odchyleń.