Churra to cudowna króliczka, która od wejścia skradła serca wszystkich wolontariuszy. Uszata mieszkała dotychczas w małej klateczce, na trocinach, jedząc śmieciowe żarcie. Problemy stomatologiczne sprawiły, że jeden z siekaczy przerósł tak mocno, że aż wystawał jej z pyszczka. Kiedy tylko do nas trafiła pojechała na sygnale na korekcję ząbka, a później na szczegółową kontrolę stomatologiczną, po której umówiliśmy ją na całkowite usunięcie siekaczy. Jest to najlepsza decyzja ponieważ zęby przerastałyby bardzo szybko, co znacznie obniżałoby komfort jej życia. Bez siekaczy radzi sobie świetnie i nie ma żadnych innych potrzeb niż króliki z kompletem uzębienia, poza koniecznością krojenia warzyw na słupki :)

Churra jest ciekawska, zadziorna i z niecierpliwością rozgląda się za nowym domkiem!