Sunny znależliśmy w ogłoszeniu od osoby prywatnej. Dotychczasowi opiekunowie nie chcieli się nią już dalej zajmować. Królinka już od dłuższego czasu była zaniedbana - maskarycznie przerośnięte pazury, przebywanie w klatce na trocinach 24 na dobę, oraz dieta, składająca się z kukurydzy, sałaty i kapusty. W efekcie Sunny ma sporą nadwagę i otłuszczone narządy wewnętrzne.

Przyjechała do nas jako przerażone zwierzątko. Przeraźliwie bała się ludzi, z którymi nie miała w ogóle styczności. Szybko się przekonała, że nie zrobimy jej krzywdy, a głaskanie i całuski w czółko są bardzo przyjemne. To łagodna dziewczynka, grzeczna i perfekcyjnie czysta i kuwetująca.

Jest już po zabiegu kastracji. Do nowego domu może kicać pod koniec grudnia.