Tajka jest prawdopodobnie mamą królików z interwencji.

Niestety jej futerko jest w dość słabym stanie, całe pożółkłe i nieprzyjemne w dotyku. Chociaż wizualnie prezentuje się nie najlepiej to jej zdrowie na szczęście jest w lepszej kondycji. W biurze zachowuje dystans od człowieka, ale całkiem sprawnie idzie jej zerowanie paśnika co bardzo nas cieszy. Sprawdza inne króliki, czasem podkradnie im sianko i chowa się pod drewnianym stopniem.

Tajka jest bardzo sympatyczna tylko, że przestraszona. Spokojny dom na pewno polepszy jej samopoczucie.