Dynieczka została odebrana od człowieka, który groził przerobieniem jej na pasztet. Szybka akcja międzymiastowa zaskutkowała przybyciem malutkiej do nas. Dynieczka jest przekochanym miziakiem, biega za nami podczas dyżurów, podkładając główkę do głaskanka - więc głaszczemy ile się da! Siankuje i kuwetuje wzorowo, mimo iż jest jeszcze przed zabiegiem sterylizacji! Nie jest agresywna, ale potrafi pokazać, że coś się jej nie podoba. Obecnie jej ulubionym zajęciem jest zabawa na wybiegu lub conocna zmiana wystroju klatki :)

Piękna panna jest zdrowa, zaszczepiona i przed sterylką, do nowego domku może powędrować gdzieś w połowie grudnia. Szukamy domku wolnowybiegowego (lub z dużym kojcem), dodatkowo z jakimś uroczym chłopakiem dla Dynii :)