Barbie błąkała się na mrozie między samochodami, jednak dzięki pomocy dobrych ludzi trafiła do Ciapkowa, a dalej - do nas. Świetnie odnalazła się w nowym miejscu. Od razu zaczęła jeść i zrelaksowała się z wyprostowanymi łapkami. Pierwszy przegląd weterynaryjny nie wykazał u niej nic niepokojącego.