Pstrąg został oddany przez poprzedniego właściciela. Nie wiemy jaka jest jego przeszłość (poza tym, że w domy były małe dzieci), niemniej, odcisnęła na nim duże piętno :( przyjechał silnie pobudzony płciowo, znacząć wszystko co się działo i.. gryząc.

Pstrąg jest bardzo aktwnym, hiperaktywnym nawet, królikiem. Ciągle biega, zaczepia, szuka dla siebie zajęcia. Jest też królikiem gryzącym - i to mocno. Wyciąganie go z klatki, wkładanie palców przez pręty czy też karmienie potrafią skończyć się dosyć dotkliwymi obrażeniami. Ponieważ w badaniu klinicznym, w badaniach krwi - nie znaleziono żadnych odchyleń, musimy z ciężkim sercem założyć, że podłoże jego zachowań jest behawioralne. Minęło już kilka tygodni od zabiegu kastracji i zachowania Pstrąga nieco się wyciszyły, niemniej, nowy opiekun musi liczyć się z tym, że wykazać powinien się ogromem cierpliwości i zrozumienia, by pracować nad swoją relacją z maluchem. Bardzo możliwe, że obecność drugiego królika lub stada będzie w tym bardzo pomocna.

Pstrąg je dużo siana, lubi też wykopywać je z paśnika :) Nie ma problemów z kuwetkowaniem - po kastracji szybko ogarnął temat.

W badaniu stomatologicznym jego stan został uznany za stabilny i wymagający regularnych kontroli co 3 miesiące.

Jest wykastrowany.