Córcia została znaleziona na ulicy w Siemianowicach Śląskich. Malutka, ważąca niecały 1 kg, z połamaną nogą (stare złamanie), wychudzona, z kokcydiozą.. była kłębuszkiem nieszczęścia :(

Ciocia Marta zakochała się w niej od razu, bez pamięci <3 Łapkę udało się doprowadzić do porządku, pasożyty wyeliminować, ciałko podtuczyć.. W międzyczasie Córcia (bo tak nazwała ją nasza pani doktor, nazywająca ją swoją małą córeczką) wyrosła na zjawiskową piękność <3 Co szokujące, jeszcze cudowniejszy jest jej charakter. Córcia spędza z ciocią Martą długi czas na całuskach, głaskaniu, przytulaniu się.. uwielbia obecność człowieka i na zaoferowaną jej miłość odpowiedziała po tysiąckroć <3  Malutka kocha towarzystwo człowieka, spędzać czas w towarzystwie ludzi.. Jest bardzo stadna i socjalna. Nie straciła oczywiście swojej hodowlanej duszy - potrafi bałaganić, przestawiać meble i głośno domagać się jedzenia :)

Córcia pięknie kuwetkuje i zjada tony siana.

W badaniu klinicznym jest zdrowa.

W badaniu stomatologicznym jest zdrowa.

Jest wykastrowana.

p.s. ciocia Marta obiecała jej, że trafi do najlepszego domu na świecie <3

Z racji dużej stadności malutkiej adopcja Córci możliwa tylko będzie do spokojnego stada lub właścicieli, którzy większość czasu spędzają w domu i będą w stanie poświęcić jej odpowiednio dużo uwagi i miłości.