W życiu Alozki nastąpiła roszada - straciła Neonka :(
Jej historia jest długa - najpierw została oddana ze swojego domu, z powodów finansowych Opiekunki.
Potem jej los połaczył się z Neonkiem, z którym tworzyła zgrany duet. Niestety, małżonek na skutek przewlekłych chorób zmarł, zostawiając ją znowu samą.
I tak poznała Dzwońca - młodego, ale spokojnego i przesympatycznego kawalera. Pokochali się cierpliwą i wyrozumiałą miłością.

Obydwoje chorują stomatologicznie i wymagają regularnych kontroli. 

Aloza ma ujemny wynik przeciwciał w kierunku E.cuniculi, Dzwoniec w przeszłości przechodził nieaktwne zakażenie.

Alozka jak na swój wiek trzyma się bardzo dobrze. Dzwoniec rozkwita przy swojej żonie.

Szukamy dla nich odpowiedzialnego, kochającego domu, w którym znajdzie się również miejsce dla cudownej seniorki.