Traszka została nam przekazana przez schronisko

Przyjechała z ogromną nadwagą, która wymagała redukcji o ponad 500 g, by można było dopuścić ją do zabiegu kastracji. Przed nią jeszcze droga do uzyskania odpowiednio zgrabne sylwetki.

Traszka to typ burczymuchy, jest jeszcze pod wpływem hormonów płciowych, więc mamy nadzieję, że jej humory znikną lub znacznie stracą na sile. Nie gryzie, ale burczy i bije łapami, jednakże po akceptacji człowieka udało nam się wpracować wspólnie godny system karmienia, który wkurza ją w możliwie najmniejszy sposób :)

Jest czystym uszakiem, ładnie kuwetkującym, uczącym się jedzenia sianka.

W badaniu klinicznym poza otyłością jest zdrowa.
W badaniu stomatologicznym (także RTG zębów) - ma początkowe cechy choroby stomatologicznej. Na pierwszej wizycie wymagała korekt siekaczy (nie ma wady zgryzu, lecz zaburzony stosunek długości siekaczy żuchwy i szczęki) oraz wyszlifowania zębów policzkowych. Mamy nadzieję, że odpowiednia dieta i warunki pomogą zminimalizować ten problem, jednakże aktualnie wymaga wizyt kontrolnych stomatologicznych co 6 tygodni.
Jest wykastrowana.